Literacki Londyn – spacer śladami angielskich pisarzy, poetów i postaci

Dzielnica Notting Hill

Będąc w Londynie nie sposób uciec od literatury. Na przestrzeni dziejów mieszkało tutaj tylu wybitnych pisarzy i pisarek, że w zasadzie w każdej dzielnicy natkniemy się na niebieskie, owalne tablice upamiętniające swych znanych mieszkańców. W Notting Hill znajdziemy dom Georga Orwella, w Kensigton urodziała się Virginia Woolf, mieszkał tam również T.S. Eliot. W Marylebone na Wimpole Street mieszkała Elizabet Barret Browning, Artur Connan Doyle otworzył  swój gabinet lekarski (jednak przez sześć miesięcy nie miał ani jednego pacjenta), a bohaterka Pigmalionu Eliza Dolittle właśnie tam pobierała lekcje wymowy.

Sam Londyn wielokrotnie stawał się punktem centralnym powieści i opowiadań. Czytając Człowieka Tłumu E.A. Poe, możemy razem z narratorem zwiedzić dziewiętnastowieczne miasto, natomiast by poznać londyńskie wyższe sfery i ich sekrety warto sięgnąć po Portret Doriana Grey’a Oscara Wilda. Jak się okazuje nawet Władysław Reymont był pod tak dużym wrażeniem Londynu, że opisał go w swojej powieści grozy Wampir.

Takie oto tablice upamiętniają wielkich londyńczyków. Na stronie londonremembers.com możemy znaleźć wszystkie interesujące nas adresy. Źródło

Spacerując brzegiem Tamizy, możemy odwiedzić prawdopodobnie najważniejsze miejsce na literackiej mapie Londynu, mianowicie teatr szekspirowski. Choć pierwotny budynek spłonął w 1613 roku, jego współczesna rekonstrukcja jest bardzo bliska oryginałowi. Klikając w tego linka możecie zobaczyć wnętrze teatru oraz widok z lotu ptaka (teatr nie ma dachu). Zgodnie z duchem teatru elżbietańskiego, widzowie  podczas przedstawień stoją (bilety kosztują tylko 5 funtów!), a aktorzy często nawiązują z nimi kontakt. Obok teatru znajduje się rewelacyjny pub The Swan, z którego okien rozciąga się wspaniały widok na St Paul’s Cathedral.

Shakeaspear’s Globe

Nieco dalej, po drugiej stronie rzeki znajdziemy Tower of London, pałac najbardziej znany ze wzgęldu na liczne egzekucje. Ścięte zostały w nim nie tylko żony Henryka XIII Anne Boleyn oraz Kathryn Howard, ale również najwybitniejszym humanista tamtej epoki, autor Utopi, Thomas More, który nie godził się na to, by król został głową kościoła.

Tower of London

Kolejnym obowiązkowy punktem na literackiej mapie Londynu jest 48 Daughty Street w dzielnicy Bloomsbury, gdzie mieści się dom Karola Dickensa. To tutaj powstał Oliwer Twist i The Pickwick Papers. Wstęp do muzeum kosztuje aż 9 funtów, jednak jest to niesamowita okazja by zobaczyć nie tylko wnętrze domu wybitnego pisarza, lecz również poczuć ducha epoki wiktoriańskiej. Jeśli jednak nie zdecydujecie się na zwiedzanie muzeum, warto i tak zatrzymać się w kawiarni Garden Cafe , gdzie przy świetnej kawie i przekąskach, w niewielkim ogródku można delektować się atmosferą najbardziej  literackiej dzielnicy Londynu.

 

Literacki Londyn nie istnieje bez Virgini Woolf, która mieszkała w nim praktycznie całe życie. Czytając Mrs Dalloway wsłuchujemy się w bicie Big Bena, podziwiamy sklepy na Bond Street, wpatrujemy się w wystawę księgarni Hatchard’s, spacerujemy po St James’s Park. Choć nazwisko Woolf kojarzy się głównie z dzielnicą Bloomsbury, pisarka mieszkała przez jakiś czas poza centrum, w dzielnicy Richmond, która jest oficjalnie częścią Londynu dopiero od 1965. To tam Virgina wraz mężem założyli wydawnictwo Hogarth Press, którego nakładem ukazał się miedzy innymi The Waste Land T.S. Eliota czy też dzieła Freuda.

Kogo jeszcze nie może zabraknąć w naszym zestawieniu? Oczywiście Sherlocka Holmesa i Baker Street 221B! Conan Doyle tak opisywał wnętrze mieszkania detektywa:

We met next day as he had arranged, and inspected the rooms at No. 221B, Baker Street, of which he had spoken at our meeting. They consisted of a couple of comfortable bed-rooms and a single large airy sitting-room, cheerfully furnished, and illuminated by two broad windows (Arthur Conan Doyle, A Study in Scarlet, 1887).

Dzisiaj możemy odwiedzić jego muzeum, choć wstęp jest bardzo drogi, bo aż 15 funtów.  O skomplikowanej historii Sherlocka, zarówno książkowego jak i serialowego, z Londynem świetnie opowiada Kaja z kanału jakbynieparzec# w tym krótkim wideo, które nakręciła dzięki wsparciu BBC.

Muzeum Sherlocka Holmesa na Baker Street

Jeżeli macie ochotę uciec na chwilę z centrum, polecam wycieczkę do Hampstead, gdzie znajduje się muzeum Keatsa (poeta mieszkał w tym domu od 1818 do 1820 roku). To właśnie w Hampstead poznał i oświadczył się Fanny Brawne, a Oda do słowika powstała ponoć pod jedną ze śliw w przydomowym ogrodzie. Hampstead jest również znane ze swych lasów i łąk (tutaj pisałam o jego zielonych zakątkach), gdzie Keats wielokrotnie spacerował, wsłuchując się w odgłosy przyrody.

Obraz Josepha Severna „Keats Listening to a Nightingale on Hampstead Heath”. Źródło

Podczas naszej literackiej wyprawy, odwiedzamy też dwie stacje kolejowe. Pierwsza z nich to King’s Cross, peron 9 i 3/4 z której Harry Potter co roku odjeżdżał do Hogwartu. W pobliżu znajduje się fantastyczny sklep z książkami i różnymi gadżetami dla fanów młodego czarodzieja.

Kolejna stacja, od której nazwy pochodzi imię naszego bohatera to Paddington. Niezależnie od tego czy jesteście fanami peruwiańskiego misia czy nie, stację i tak warto odwiedzić, jest bowiem dziełem niezwykle utalentowanego architekta epoki rewolucji przemysłowej, I.K. Brunela.

To właśnie na stacji Paddington rozpoczyna się angielska przygoda peruwiańskiego misia. Na zdjęciu pomnik Paddingtona oraz przykład przewrotnego, angielskiego poczucia humoru

Prawdziwi fani literatury, nie tylko brytyjskiej, będą również zachwycenie możliwością darmowego zwiedzenia British Library. Choć aby móc czytać i pracować w bibliotece, potrzebna jest specjalna przepustka, którą można zamówić tutaj, odwiedzający zwykle zadowalają się możliwością obejrzenia darmowej wystawy. Zobaczycie manuskrypty Mozarta, Lewisa Carrolla, Jane Austen, Dickensa, a nawet Beatlesów. Jest również Biblia Gutenberga, Magna Carta oraz pierwsze wydania dział Szekspira, tzw. Shakespeare’s First Folio. Znajduje się tam również przecudna kawiarnia, gdzie możemy się zrelaksować podziwiając tysiące opasłych tomów znajdujących się za szklaną ścianą.

Oczywiście powyższa lista nie jest kompletna, Londyn kryje w sobie jeszcze wiele literackich tajemnic, które mam nadzieję odkrywać podczas swoich kolejnych wizyt. A jeżeli i Wy znacie jakieś ciekawe miejsca, podzielcie się nimi w komentarzu!